Aktualności

Czy w dobie kryzysu wszyscy zasługują na równe traktowanie?

Czy w dobie kryzysu wszyscy zasługują na równe traktowanie?

Kryzys gospodarczy trwa już od blisko czterech lat. Spustoszenie rozpoczął COVID, później nadeszła wojna w Ukrainie i tuż za nią gigantyczny kryzys energetyczny.

Wydarzenia te przyniosły światowym gospodarkom, a tym samym setkom tysięcy przedsiębiorców dramatyczne konsekwencje, z którymi nadal walczymy. W najtrudniejszym położeniu są jak zwykle najmniejsi i najsłabsi na rynku. Czy w  świetle tego kryzysu wszyscy mieli szansę zostać równo potraktowali?

Unia Europejska, której jako kraj Polska jest członkiem szybko podjęła działania zmierzające do rozluźnienia zasad udzielania pomocy publicznej w świetle wskazanych kryzysów. To pozwoliło państwom członkowskim na zastosowanie szerokich strumieni wsparcia – nierzadko pilnie potrzebnego – wobec znajdujących się w kryzysowym położeniu przedsiębiorców. Dzięki temu w dobie COVID-u grube miliardy popłynęły na rynki wewnętrzne państw członkowskich. Identycznie stało się też w okresie kryzysu energetycznego, gdzie podstawą rozluźnionej polityki udzielania pomocy publicznej były (i póki co są nadal) Tymczasowe Ramy Kryzysowe. Wytyczne te stanowią akt ramowy, zaś realizacja wynikających z niego uprawnień leży w gestii każdego państwa członkowskiego. Spróbujmy przyjrzeć się, jak w praktyce wyglądała materializacja tych możliwości, w szczególności w odniesieniu do polskich przedsiębiorców.

W okresie 1,5 roku od rozpoczęcia wojny w Ukrainie (według danych na połowę października br.) w ramach mechanizmów zgodnych z TRK zatwierdzonych zostało ponad 300 mechanizmów wsparcia w 27 państwach członkowskich UE o łącznej wartości ponad 748 mld euro.

Największy udział w tej kwocie, wynoszący ok. 48 proc., mają Niemcy, a na podium znalazły się jeszcze Francja (22,4 proc.) oraz Włochy (7,7 proc.). Dalej uplasowały się Dania (3,2 proc.), Finlandia (2,5 proc.), Węgry (2,4 proc.), a udział pozostałych państw członkowskich wynosi do 2,3 do 0,01 proc.

KE podkreśla, że unijne zasady pomocy publicznej zapewniają państwom członkowskim szeroki zakres możliwości wspierania przedsiębiorstw energochłonnych bez nadmiernego zakłócania konkurencji na jednolitym rynku.

Jednak w tym przypadku dysproporcje są jeszcze bardziej widoczne. Jak na razie zatwierdzono 28 mechanizmów dla 18 państw na łączną sumę ponad 69 mld euro, z czego na Niemcy przypada ok. 77 proc. tej kwoty. Dalsze pozycje zajęły Francja (7 proc.), Polska i Czechy (po ok. 3 proc.), a w przedziale pomiędzy ok. 1-2 proc. Austria, Węgry, Słowenia i Słowacja. Reszta państw znajduje się poniżej 1 proc.

Zakresu zatwierdzonego w ramach TRK wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych, a także pomocy udzielonej ogółem na wszystkie cele prezentuje poniższa grafika.

Źródło: portal Wysokienapiecie.pl

Niezależnie od wielkości wsparcia warto zwrócić uwagę, że w kryzysowych momentach niemniej ważne bywa to, kiedy nadejdzie wyczekiwana pomoc.

Pierwsze mechanizmy dla energochłonnych były zatwierdzane przez KE już na przełomie czerwca i lipca 2022 r., gdy polski rząd ledwo zaczynał sygnalizować pracę nad takimi rozwiązaniami, a ogólne założenia zaprezentował dopiero we wrześniu. Z kolei notyfikacja polskiego programu przez KE nastąpiła na parę dni przed Bożym Narodzeniem 2022 r., gdy wcześniej swoje programy notyfikowało w Brukseli już kilkanaście innych państw UE. Finalnie przemysł w Polsce mógł zacząć składać wnioski o wsparcie w lutym 2023 r. – rok po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję.

Z powyższych danych widać jednoznacznie, że polskie władze nie należały do awangardy jeżeli chodzi o szybkość działań, jak też i o skuteczność wdrażania mechanizmów wsparcia kryzysowego pozwalając się wyprzedzić takim krajom, jak Dania, Finlandia, czy nawet Węgry. A przecież Polska jest piątym największym krajem oraz siódmą co do wielkości gospodarką EU.

No dobrze, a jak finalnie wyglądała pomoc krajowa, gdy już została wdrożona?

Choć opierała się ona na ustawie z 29 września 2022 r. o bardzo pojemnym tytule „o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022 – 2024”  objęła ona pomoc dla przedsiębiorstw energochłonnych wyłącznie w zakresie częściowych rekompensat kosztów zakupu energii elektrycznej oraz gazu. Wyłączyła natomiast całkowicie wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych z tytułu nadmiernych kosztów zakupu węgla kamiennego, który w wielu branżach i sektorach był i nadal jest powszechnie stosowany. Stało się tak, ponieważ węgiel kamienny nie został uwzględniony w w/w ustawie. Zaznaczyć należy, że nasza organizacja na etapie prac legislacyjnych zarówno na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, jak i wobec Ministerstwa Rozwoju i Technologii zdecydowanie protestowała przeciwko wyłączeniu węgla z materii ustawowej wskazując na konsekwencje tego kroku.

Pierwszy rządowy pogram wsparcia przemysłu energochłonnego ruszył dopiero 9 lutego br. W jego ramach rekompensatą objęte zostały koszty zakupu energii elektrycznej oraz gazu za rok 2022. Co należy uznać za skandaliczne z prawa do aplikowania w ramach tego programu wsparcia wbrew pierwotnym założeniom wykluczeni zostali praktycznie wszyscy mikro, mali oraz średni przedsiębiorcy, a to z uwagi na wprowadzony do regulaminu programu zapis o wyłączeniu możliwości aplikowania o rekompensaty z tytułu zakupu energii elektrycznej przez podmioty uprawione do zakupu w okresie kwalifikowanym energii elektrycznej po ustalonej cenie maksymalnej na podstawie ustawy z dnia 27 października 2022 r. o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 r. mimo, że okresem kwalifikowanym był okres 1 luty 2022 r. do 31 grudnia 2022 r., a okresem ochrony taryfą gwarantowaną okres od 1 grudnia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r.

W ramach pierwszej edycji programu wpłynęło 234 wnioski. Ostatecznie pomoc została przyznana 208 przedsiębiorcom, w tym 14 mikro i małym, 55 średnim oraz 139 dużym przedsiębiorcom na nieco ponad 1000 podmiotów uprawnionych do jej otrzymania. Łączna suma rozdysponowanej pomocy wyniosła niespełna 2,3 mld PLN z puli wynoszącej 5,08 mld PLN. Ostatecznie parametry te ulegną jednak zmianie, bowiem NFOŚiGW wezwał niedawno pięć spółek do zwrotu przyznanej w ramach pierwszej edycji programu pomocy w kwocie blisko 62 mln PLN. Jak na skalę kryzysu oraz potrzeb wsparcia trzeba stwierdzić, iż skala pomocy w ramach pierwszej edycji była stosunkowo mizerna.

Druga edycja programu wsparcia została zrealizowana na przełomie października i listopada br. Objęła te same walory energetyczne. Co istotne obniżona została potencjalna wartość kosztów kwalifikowanych oraz w sposób jeszcze bardziej restrykcyjny sprecyzowano postanowienie regulaminu programu dotyczące wyłączania z możliwości ubiegania się o pomoc w zakresie rekompensaty kosztów zakupu energii elektrycznej w 2023 r. przez mikro, małych i średnich przedsiębiorców.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii oszacowało, że uprawnionych do skorzystania z programu jest ok. 3 tys. firm, czyli 3 razy więcej niż w pierwszym programie wsparcia. Zgodnie z danymi z NFOŚGW w ramach bieżącej edycji programu złożono 326 wniosków na łączną kwotę ok. 2,496 mld PLN przy puli programu wynoszącej 5,5 mld PLN. O pomoc wystąpiło 10 małych, 64 średnie oraz 252 duże przedsiębiorstwa. Z jednej strony wnioskowało o ponad 56% firm więcej niż w pierwszej edycji programu wsparcia, ale pula wnioskowanych środków jest wyższa zaledwie o 8,5%. A to są wciąż dane wstępne i nie wiadomo na ile się zmienią po rozliczeniu tej edycji programu. Druga rzecz, która rzuca się w oczy to pozostała bez zmian liczba wnioskujących małych przedsiębiorców oraz tylko nieznacznie większa liczba średnich firm (wzrost o 16,3%), przy wzroście udziału firm dużych o przeszło 85%. Wraca zatem pytanie o równe szanse i równe traktowanie?

Mocna zaskakuje także całościowy zakres wsparcia ze strony polskiego rządu dla przemysłu energochłonnego. Na ponad 3 tys. uprawnionych wnioski składa niecałe 11% spośród z nich. Pula przyznanych w pierwszej decyzji środków wsparcia oraz zawnioskowanych w bieżącej (jeszcze nierozliczonej) wynosi 4,796 mld PLN czyli ok. 1,1 mld euro przy 78 mld euro wsparcia udzielonego przemysłowi energochłonnemu  przez rząd Niemiec. Przyznać trzeba, że wygląda to niezbyt imponująco.

Zestawienie zmian cen paliw, energii i praw do emisji na przestrzeni ostatnich 5 lat. Źródło: porta Wysokienapiecie.pl

Ceny wszystkich nośników energii zaczęły rosnąć już w 2021 r. Prawdziwy dramat nastąpił po wybuchu wojny w Ukrainie. Szczególnie mocno dotknęło to cen prądu i gazu. Ale – co może nie do końca wynikać z powyższego wykresu – potężny wzrost cen dotknął także węgla kamiennego. Odczuli to wszyscy jego użytkownicy od zwykłego Kowalskiego ogrzewającego dom tym paliwem, poprzez producenta warzyw pod osłonami a skończywszy na małych i większych zakładach przemysłowych stosujących węgiel jako podstawowe lub główne paliwo w prowadzonych procesach przemysłowych.

Z badań własnych przeprowadzonych przez Zrzeszenie w grupie małych producentów ceramicznych materiałów budowanych udokumentowany został wzrost kosztu netto zakupu węgla kamiennego na potrzeby  procesów energochłonnych o przeszło 207% w stosunku do roku 2021 osiągając średnio ponad 25% udział w przychodzie netto odnotowanym przez tę grupę przedsiębiorców za 2022 r. Z przyjętych szacunków wynika, że tylko w 2022 r. przedsiębiorstwa produkujące materiały budowlane mogły wydać na węgiel kamienny przeznaczony do procesu produkcyjnego ok. 220 mln PLN, zaś uwzględniając producentów rolnych i hodowców wydana na węgiel kamienny kwota mogła wynieść nawet 1,6 mld PLN i być jak już wskazano co najmniej dwukrotnie wyższą niż rok wcześniej.

Mimo tak jaskrawych danych liczba nawet ok. 900 przedsiębiorców, w dużej mierze mikro i małych podmiotów została pozbawiona możliwości uzyskania wsparcia. Jedynym powodem jak się wydaje jest fakt, iż stosują oni węgiel czyli paliwo, które ma obecnie słaby PR, jest na cenzurowanym w związku z prowadzoną polityką Zielonego Ładu i generalnie brakuje otwartego podejścia do problematyki dotyczącej tego rodzaju paliwa. Zarówno władze naszego kraju, jak i przedstawiciele samej KE starają się unikać problematyki węgla, jak tylko jest to możliwe. A jedynymi beneficjentami pomocy w tym zakresie jak dotychczas byli zwykli obywatele (dopłaty do węgla jako paliwa opałowego) oraz sektor górnictwa.

Węgiel kamienny jest jedynym rodzajem paliwa, w odniesieniu do którego przedsiębiorcy stosujący go nie uzyskali żadnej, podkreślamy żadnej pomocy kryzysowej. Pytamy się skąd ta nierówność i dyskryminacja, skoro nie udało się ustalić istniejących wykluczeń w tym zakresie w TRK, a nie mówimy tutaj o pomocy dla sektora górniczego tylko o wsparciu kryzysowym dla przedsiębiorstw energochłonnych? Dlaczego jedynym mechanizmem wsparcia zastosowanym przez polskie władze jest sekcja 2.4 TRK, pomimo, że znajduje się w nich sekcja 2.1, która w przypadku mikro i małych podmiotów byłaby bardziej skuteczna i elastyczna oraz dawałaby możliwość uwzględnienia pomocy w odniesieniu do węgla kamiennego? Dlaczego trudny i być może spotykający opór KE temat węgla jako paliwa stosowanego w procesach energochłonnych ma stanowić alibi dla braku podejmowania działań? Dlaczego w imię komfortu pracy pozostawia się bez wsparcia całą rzeszę podmiotów?

W okresie ostatniego ponad roku, gdy nasza organizacja zabiegała o wsparcie oraz podejmowała działania zamierzające do uruchomienia programu rekompensat dotyczących wysokich kosztów zakupu węgla kamiennego przez przedsiębiorstwa energochłonne zderzyliśmy się z opisanym wyżej murem oraz niechęciom. Niemiej jednak uwzględniając fakt, iż TRK zostały ponownie przedłużone będziemy dalej kontynuowali starania o to, aby wreszcie zaistniała równość w traktowaniu wszystkich podmiotów w dobie kryzysu, który wcale nie jeszcze nie minął.

Wracając na koniec do postawionego na samym początku pytania czy w dobie kryzysu wszyscy zasługują na równe traktowanie odpowiedź może być tylko jedna: TAK ZASŁUGUJĄ. Wszyscy powinni być traktowani w sposób równy, bo wynika to zarówno z potrzeby czasu, zasad naszej europejskiej wspólnoty jak i z fundamentalnej przyzwoitości. Dlaczego zatem w świecie dbania o europejskie wartości i zasady wciąż niektóre pomioty nie są traktowane w sposób równy i uczciwy?

----------------------------------------------------------------------

Artykuł opracowany z wykorzystaniem materiałów i treści pochodzących z portalu Wysokienapiecie.pl 

Ciasteczka

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.